wtorek, 22 lipca 2014

29. Pieczarki w śmietanie z makaronem podane

2 średnie cebule
0,5 kg pieczarek
olej do smażenia
sól, pieprz
śmietana 30%

Obraną cebulę pokroić w cienkie ćwierć talarki lub kostkę, posoliwszy zeszklić na rozgrzanym oleju. Oczyszczone pieczarki pokroić w ćwiartki lub grubsze plasterki, poddusić z cebulką, porządnie popieprzyć. Uduszoną zawartość zalać szklanką śmietany, wymieszać i zagotować. Doprawić w razie potrzeby solą i pieprzem. Podawać na gorąco z makaronem (pene).

Smacznego :-)

wtorek, 8 lipca 2014

28. Puree ziemniaczane z dodatkiem selera

Ze świeżo zerwanym z krzaczków groszkiem cukrowym powstała zupa jarzynowa z pęczka włoszczyzny. Szkoda było mi strączków, więc je oskubałam z błonek, wrzuciłam do garnka z pięcioma pokrojonymi ziemniakami i łodygami pietruszki i selera (z włoszczyzny). Zalałam wodą tyle tylko by było przykryte i dałam małą płaska łyżeczkę soli. Po ugotowaniu odcedziłam i gorące zmiksowałam z ok. 5 łyżkami oliwy z pestek winogron.

Było pyszne. Niestety było :-(

poniedziałek, 7 lipca 2014

27. Wakacje

Wakacje = witaj bezrobocie.
Na razie lwią część czasu pochłania znoszenie mojego warsztatu z pracy do domu oraz ogród. Dlaczego najlepiej rośnie zielsko? Nikt go nie sieje, nie sadzi a rośnie samo, szkoda że samo nie chce się wyrywać :-(

Uwielbiam zapach ruty. Ruta ma piękne listki, dość ładne kwiatki, a zmiażdżony owoc pachnie pięknie :-) Mogłabym mieć takie perfumy :-) Jeść się jeszcze nie odważyłam, ale... jest mniej gorzka niż rok czy dwa lata temu.

Na grządkach wychodzą różniaste zeszłoroczne roślinki - cykoria liściowa wszędzie, gdzieś w fasoli -  cebula, której rok temu tam nie było, w pomidorach - bazylia, w fasoli pstrokatej - kolendra. A w groszku zielonym i pomidorach - mięta, która siałam parę lat temu, ale wówczas nie wzeszła!!!! Bardzo lubię jak ogród sprawia mi niespodzianki :-)

Topinambur nadal się pojawia :-(
Największym rozczarowaniem - czarna porzeczka, nie wiem czy choć na jeden nastaw smorodinówki się uzbiera.

Tym razem wzięłam ze sobą nożyczki. I jak zawsze nie miałam kiedy pościnać chabrów :-( Na ogórecznik się nie rzuciłam - kolejna roślina, która jak chrzan rozłazi się po całym ogrodzie, tak jak i rukola. Ogórecznik się nie chce skandyzować :-( chyba zostanie mi zamrażanie go w kostkach lodu :-(

26. Ptasie mleczko

1 galaretka w ulubionym smaku
1 śmietana 36% 200g ( u mnie zawsze Piątnica)
1 białko

Galaretkę rozpuścić w szklance gorącej wody. Kiedy wystygnie ubijamy pianę z jednego białka na sztywno, oraz obok w miseczce ubijamy śmietanę. Do piany dodajemy powoli płynną wystudzoną galaretkę cały czas mieszając. Mieszaninę dodajemy powoli ciągle mieszając do ubitej śmietany. Zawartość miski przelewamy do pucharków lub wylewamy na blachę dokładnie wyłożoną folią spożywczą. Wkładamy do lodówki do stężenia.
Możemy pokroić w kostki wielkości cukierków i oblać rozpuszczoną na parze czekoladą bądź obtoczyć w cukrze brązowym/wiórkach kokosowych/amarantusie...

Smacznego :-)